Możesz wybrać wersję podcastu lub zjechać niżej i przeczytać artykuł
Nie dalej jak tydzień temu Świat obiegała wieść, że najnowsze badania naukowe wykazały, że popularny słodzik – erytrytol powoduje powstawanie zakrzepów i zdarzeń sercowo naczyniowych (w tym udaru). Wiadomość szybko rozprzestrzeniła się w mediach. I w zasadzie nic dziwnego – mówimy o substancji słodzącej, która do tej pory była uznawana za bardzo bezpieczną i polecaną.
Ale zacznijmy od początku
Czym jest erytrytol?
Erytrytol (inaczej erytrol) należy do alkoholi polihydroksylowych. Jest używany jako substancja słodząca. Erytrol jest nieco mniej słodki od cukru – ma słodkość na poziomie 60-70% cukru. Naturalnie występuje on w niektórych owocach (arbuz, gruszka, winogrona), algach, winie i grzybach. Co ciekawe, erytrol nie ulega metabolizmowi (przemianie) w organizmie. Po spożyciu jest szybko wchłaniany z jelita cienkiego dzięki niskiej masie cząsteczkowej. Wydalamy go zatem w 90% z moczem w niezmienionej postaci. Ma to swoje plusy – erytrytol ma marginalny wpływ na stężenie glukozy i insuliny. Substancja została zatwierdzona w 2001 roku i jest dopuszczona w ponad 60 krajach.
Do niedawna, erytrytol wydawał się “słodzikiem” idealnym. Wykazuje znikomy wpływ na stężenie glukozy (nadaje się więc w cukrzycy czy insulinooporności), nie powoduje próchnicy, praktycznie nie ma kcal (wydaje się dobrym pomysłem u osób z otyłością). Według wielu dotychczasowych badań, erytrol ma duży profil bezpieczeństwa a ograniczenie jego ilości związane jest głównie z ryzykiem biegunek. Erytrytol, podobnie jak inne poliole (no. ksylitol) spożyty w nadmiarze może nasilać wzdęcia i biegunki.
Warto od razu dodać, że erytrytol powstaje u ludzi także na drodze wewnętrznej produkcji. Jest to tzw. szlak pentozofosforanowy i jest drogą przemiany glukozy. Szlak ten ulega nasileniu np. podczas stresu oksydacyjnego (nierównowaga w usuwaniu wolnych rodników, która pojawia się np. w cukrzycy) oraz u osób z wysokimi stężeniami glukozy.
Badania o szkodliwości erytrytolu
Ostatnie badania rzuciły całkowicie inne światło na erytrol. W ostatnim wydaniu czasopisma naukowego Nature Medicine ukazał się artykuł wskazujący na to, że erytrytol może zwiększać ryzyko udaru. Badacze najpierw zaobserwowali, że osoby z wyższym stężeniem erytrytolu we krwi miały wyższe ryzyko zawału i udaru. Kiedy odkryto, że substancją jest erytrytol rozpoczęto 2 fazę badań.
Pierwsza z nich była próbą in vitro, gdzie wykazano, że dodatek erytrytolu do probówek zwiększał agregację płytek krwi (powstawanie zakrzepu). Następnie badania z udziałem myszy karmionych erytrytolem wykazały podobną zależność. Myszy częściej miały zakrzepicę. Ostatnią częścią badań była obserwacja 8 mężczyzn, którzy spożyli 30g erytrytolu rozpuszczonego w 300ml wody (odpowiednik 550ml lodów słodzonych tym słodzikiem). U uczestników badania zaobserwowano duży wzrost stężenia erytrytolu, który według badaczy powinien mieć wpływ na krzepnięcie przez kolejne 2-3 dni. Podsumowując wyniki badania, autorzy wysnuli wniosek o wpływie erytrytolu na ryzyko zawału oraz o konieczności przeprowadzenia dodatkowych badań na temat jego bezpieczeństwa.
Czy to potwierdza, że erytrytol szkodzi?
Absolutnie nie. Ale najpierw przytoczę Wam dwa wcześniejsze badania o erytrytolu (było ich oczywiście więcej). Jedno z nich wskazywało, że wyższe stężenia erytrytolu we krwi były związane z otyłością i cukrzycą. Zauważono również, że osoby z otyłością trzewną (brzuszną) miały wyższe stężenie erytrytolu. Wyższe stężenia miały również osoby, które miały wyższe stężenia glukozy we krwi. Pamiętajcie pewnie jak wspominałam, że erytrytol produkowany jest z glukozy prawda? Przy nadmiarze glukozy produkcja erytrytolu będzie bardziej nasilona. Co ciekawe, w innym badaniu zaobserwowano, że erytrytol wykazywał korzystne działanie na funkcje śródbłonka, m.in. zmniejszał sztywność aorty. Oznaczałoby to, że erytrytol mógłby cofać niektóre zmiany wywołane przez hiperglikemię (wysokie stężenia glukozy).
Wydaje się więc, że badania są sprzeczne z wynikami, które ukazały się ostatnio prawda? Właśnie niekoniecznie 🙂 Wszystko to kwestia interpretacji wyników.
Kwestie sporne
Tak naprawdę w każdym z badań zaobserwowano, że wyższe stężenie erytrytolu było powiązane z wyższym ryzykiem otyłości, cukrzycy, udaru itd. Tylko nie jest to korelacja bezpośrednia. Tzn, owszem, oba zjawiska występują razem ale jedno nie jest przyczyną drugiego. Po prostu, otyłość i cukrzyca związane są z wyższymi stężeniami glukozy a to powoduje wyższe stężenie erytrytolu we krwi. Jednocześnie otyłość i cukrzyca będą zwiększały ryzyko udaru, zawału itd. Erytrytol wydaje się tu bardziej objawem a nie przyczyną. A przynajmniej na dzień dzisiejszy nic nie potwierdza tej zależności. To pierwszy zarzut do badania.
Drugi to kwestia samego badania. Grupa do obserwacji była grupą z obciążeniem. Oznacza to, że bardzo prawdopodobne były u nich podwyższone stężenia erytrolu we krwi. Byli też grupą mocno narażoną na incydenty sercowo-naczyniowe. Uzyskanie więc w okresie 3 lat udaru w grupie narażonej nie jest tak zaskakujące. Warto też dodać, że wyników takiej grupy nie możemy przełożyć na całą populację (a tak to zostało przedstawione w mediach).
Trzeci zarzut to bardzo, bardzo mała grupa badana. Docelowo, końcowo zbadano 8 osób. Bo tak naprawdę to dopiero ostatnie badanie zostało ciekawie zaprojektowane i przeprowadzone. Jednak, mała liczebność grupy całkowicie wpływa na interpretację. Wyników z tak małej grupy nie możemy interpretować bo wynik mógł być zafałszowany skrajnie małą liczebnością. Dodatkowo ilość erytrytolu użyta w badaniu nie była zwyczajowa. Zjedzenie w ciągu 2 minut kubełka lodów (lub jakiegokolwiek odpowiednika) nie jest dobrym i zdrowym pomysłem dla nikogo.
Czwarty zarzut to brak grupy kontrolnej. Dobrej jakości badania są randomizowane. Oznacza to, że mają dla porównania grupę kontrolną. Wszystko po to żeby wykazać brak wpływu innych czynników. Tutaj tego zabrakło.
Zabrakło mi również porównania. Mam na myśli “straszenie” erytrytolem jako substancją niebezpieczną. Jednak jeśli w opozycji miałby być zwykły cukier to efekty mogłyby być dużo gorsze.
Co o tym wszystkim myśleć?
Nie chciałabym Was zostawiać z myślą, że to badanie było bezmyślne i bardzo złe. Nie. Takie błędy w badaniach się niestety zdarzają. Świetnie, że badacze po znalezieniu pierwszej zależności (a przynajmniej tak im się wydawało) nie poprzestali na tym. Zgadzam się też, że nawet jeśli coś jest uznane za bezpieczne to i tak warto to sprawdzać i testować. Ale mam dużo zarzutów co do samego badania. A już publikacja na łamach czasopisma z tak dużą renomą jest dla mnie nie do pomyślenia.
Podsumowując: nie ma aktualnie dowodów na to, że erytrytol może zwiększać ryzyko udarów czy zakrzepicy. Zgadzam się natomiast z jednym wnioskiem płynącym z badania. Cukrzyca i otyłość to bardzo ważne czynniki ryzyka udaru i zawału. I zastąpienie zwykłych słodyczy, słodyczami “fit bez cukru” nie rozwiąże problemu. Zachowajmy umiar
Bibliografia
Witkowski, M., Nemet, I., Alamri, H. et al. The artificial sweetener erythritol and cardiovascular event risk. Nat Med (2023). https://doi.org/10.1038/s41591-023-02223-9
Hootman, Katie & Trezzi, Jean-Pierre & Schlicker, Lisa & Burwell, Lindsay & Dong, Xiangyi & Guertin, Kristin & Jäger, Christian & Stover, Patrick & Hiller, Karsten & Cassano, Patricia. (2017). Erythritol is a pentose-phosphate pathway metabolite and associated with adiposity gain in young adults. Proceedings of the National Academy of Sciences. 114. 201620079. 10.1073/pnas.1620079114.
Yokozawa, Takako; Kim, Hyun Young; Cho, Eun Ju (2002). Erythritol Attenuates the Diabetic Oxidative Stress through Modulating Glucose Metabolism and Lipid Peroxidation in Streptozotocin-Induced Diabetic Rats. Journal of Agricultural and Food Chemistry, 50(19), 5485–5489. doi:10.1021/jf020168z
Flint, Nir; Hamburg, Naomi M.; Holbrook, Monika; Dorsey, Pamela; LeLeiko, Rebecca M.; Berger, Alvin; de Cock, Peter; Bosscher, Douwina; Vita, Joseph A. (2014). Effects of erythritol on endothelial function in patients with type 2 diabetes mellitus: a pilot study. Acta Diabetologica, 51(3), 513–516. doi:10.1007/s00592-013-0534-2
Nazywam się Maja Czerwińska i jestem dr n. med. i n. o zdr. Przede wszystkim zaś, jestem doświadczonym dietetykiem klinicznym oraz psychodietetykiem.
Specjalizuję się w zaburzeniach hormonalnych i onkologii.
Jako prelegentka występuję na zjazdach, szkoleniach i sympozjach. Prowadzę oraz publikuję badania naukowe.
Od wielu lat pracuję w szpitalu, gdzie we współpracy z lekarzami, konsultuję trudne i skomplikowane przypadki jednostek chorobowych.